czwartek, 23 kwietnia 2015

Z powrotem jak hobbit

Witam wszystkich ciepło po prawie dwóch latach milczenia. Jeśli są tutaj jacyś regularni czytelnicy (w co szczerze wątpię), czuję się wobec nich co najmniej zobowiązany wytłumaczyć brak odzewu z mojej strony. Otóż już jakiś czas temu zrezygnowałem ze współpracy z portalami internetowymi poświęconymi literaturze fantastycznej, zakończyłem również swoją karierę oficjalnego recenzenta portalu Lubimy Czytać. Zalew kolejnych powieści do zrecenzowania był niemożliwy do pogodzenia ze stałą pracą oraz czasem wolnym, jaki każdy człowiek musi mieć. Żeby być szczerym, muszę przyznać, że to jednak nie jedyna przyczyna rezygnacji. Ta wiązała się również z czymś, co określiłbym dyktowanym profilem recenzenckim. Już tłumaczę - bardzo często proponowano mi tytuły, których nie miałem ochoty czytać i recenzować (biorąc pod uwagę, że wszystkie teksty pisałem non profit, to chyba słuszna fanaberia, prawda?), i niejednokrotnie musiałem odmawiać, usprawiedliwiając się kolejnymi kłamstwami. To nie było w porządku wobec tych, którzy przysyłali powieści. Poza tym często pojawiały się życzenia dotyczące samych recenzji - na jednym z portali żądania typu "ta recenzja musi być pozytywna, jeśli ktoś nie chcę takiej napisać, lepiej niech zostawi książkę dla kogoś innego" stanowiły nihil novi. Ale mniejsza z tym, teraz czuję się usprawiedliwiony.

Wracam z blogiem w nieco innej formule. Będę zamieszczał tutaj teksty związane z literaturą, którą uznam za wartą uwagi świata. Obecnie nie jestem związany z żadnym wydawnictwem czy też portalem, dlatego też powieści będę wybierał drogą własnego smaku. Będą to pozycje z różnych czasów i miejsc, jednak mam nadzieję, że połączy je wysoki  poziom. Formuła tekstów również może ulec lekkiej zmianie, ale o tym przekonamy się w najbliższej przyszłości.

Witaj, czytelniku.